Fizyczna miłość pomiędzy dwojgiem kochających się ludzi może być nie tylko bardzo przyjemna, ale też zdrowa! Rozkoszne spędzanie czasu w łóżku działa na korzyść naszej psychiki, kondycji fizycznej, a nawet urody. Sam pocałunek angażuje kilkadziesiąt mięśni a akt miłości potrafi skutecznie rozruszać całe ciało. Dlatego seks stanowi jedną z najzdrowszych form aktywności fizycznej podczas której skóra dotlenia się i pozbywa cellulitu a sylwetka wysmukla się, dzięki utracie nawet 500 kalorii na godzinę.
W ten sposób możemy też zadbać o wygląd mięśni – ud, bicepsów czy pośladków, i to w o wiele przyjemniejszej formie, niż nudząc się na siłowni. Seks to przy tym aktywność, którą możemy idealnie dopasować do naszych możliwości, od niewymagających wysiłku kilku minut w tygodniu, po związany z wyczerpującymi akrobacjami sport ekstremalny. W czasie uprawiania miłości krew przepływa szybciej w naszym ciele, co usprawnia dostarczanie tlenu i składników odżywczych a także wzmaga proces eliminacji toksyn z cery, włosów i paznokci czyniąc je zdrowymi i pełnymi blasku. W trakcie i po orgazmie wytwarza się też w ciele pięciokrotnie więcej hormonu DHEA, który nie bez powodu zwany jest hormonem młodości. Dzięki jego wysokiemu poziomowi skóra jest sprężysta i rzadziej pojawiają się na niej zmarszczki.
Dobrze robi na głowę Hormon DHEA odpowiada też za psychikę – dodaje energii, zwiększa chęci do życia, rozładowuje napięcie i stres, pozwala spokojniej spać. Dlatego też po udanym stosunku patrzymy na świat z większym optymizmem i mamy „kolorowe” sny. Ponadto seks, tak jak inne formy aktywności fizycznej, dotlenia mózg, przez co pozwala jaśniej myśleć i łatwiej się skupić. Po intensywnym rozruszaniu ciała wzmaga się też produkcja serotoniny (hormonu odpowiedzialnego za dobry nastrój), co jest kolejnym argumentem na korzyść. Seks tantryczny, przy którym skupiamy się na oddechu i powoli uaktywniamy kolejne partie ciała, ma na psychikę tak relaksujący wpływ jak joga, a w przeciwieństwie do niej nie potrzeba do niego żadnych przyrządów ani sal ćwiczeń. Wszystko, co musimy mieć to nasze ciało i kochający partner u boku. Seks na zdrowie Nie da się przecenić też wpływu seksu na zdrowie.
Regularny wysiłek (na przykład w łóżku) poprawia kondycję serca i innych organów wewnętrznych poprzez fakt, że pomaga im pozbyć się toksyn i dotlenić. Aktywność fizyczna to też zdrowsze stawy i mniej żylaków. Tu również miłość fizyczna ma przewagę nad większością form sportu – nie obciąża stawów lecz działa wzmacniająco. Wbrew pozorom przysłowiowy ból głowy to nie powód, by rezygnować ze stosunku. Łóżkowe igraszki działają bowiem przeciwbólowo, a przy tym są zdrowsze niż syntetyczne leki. Kobietom dodatkowo miłość fizyczna pomaga uporać się z napięciem przedmiesiączkowym i wywołanymi nim objawami, takimi jak bóle brzucha, bolesne piersi, rozdrażnienie. Uprawianie seksu to więc połączenie relaksu i rozrywki, które ma same korzyści , o ile będziemy trzymać się kilku zasad. Pod warunkiem… Najważniejsze, by seks był dla obojga partnerów przyjemnością. Dlatego do sypialni wchodźmy bez pretensji, nadmiernych oczekiwań i wyczytanych w poradnikach wskazówek.
Za drzwiami zostawmy też wszystkie „rozpraszacze”: rozmowy o dzieciach i obowiązkach, ważne projekty do dokończenia i seriale, które trzeba koniecznie zobaczyć (pary, które mają w sypialni telewizor dobrze wiedzą, jak zabójczo działa on na jakość i częstotliwość zbliżeń). Pamiętajmy, że kobiety potrzebują często poczucia intymności i odpowiedniej atmosfery, w czym pomoże uwaga partnera skupiona wyłącznie na nich i ich potrzebach. Mężczyźni docenią za to ekscytujące bodźce wizualne, więc ich partnerki nie powinny obawiać się pokazać ciała. Na koniec ostatnia rada: w sypialni powinny obowiązywać wyłącznie takie reguły, na jakie mamy ochotę. Żaden autor poradników czy artykułów nie zna nas bowiem lepiej, niż my sami. Seks to… 200 – 500 kcal na godzinę pięciokrotnie więcej hormonu DHEA (hormonu młodości) czterokrotnie więcej endorfin średnio 8 sekund orgazmu